50 lat temu... "Chyłe pola" Władysława Ślesickiego

Kadr z filmu Chyłe pola, reż. Władysław Ślesicki

50 lat temu powstał ostatni dokument Władysława Ślesickiego Chyłe pola. Ślesicki, reżyser filmowy i scenarzysta był jednym z czołowych twórców polskiego dokumentu lat 50. i 60. Jednak największą popularność zyskał dzięki realizacji dwuczęściowego filmu wg powieści Henryka Sienkiewicza W pustyni i w puszczyW Polsce obejrzało go ponad 30 mln widzów (drugie miejsce w box office w historii polskiego kina).

Dokument Chyłe pola to opowieść o życiu górali z Zaczerczyka (gmina Piwniczna)W filmie harmonijnie przeplata się obraz codziennej ciężkiej pracy z scenami ślubu i wesela. Jeden z narratorów opowiada: to nie tak jak na  dole heee (…) no no ni ma tu dobra, nie. Jak się tote ziemniocki nom nie urodzą to ni momy sie czem pochować, ni momy co jeść... tak, drapa, kamieniska. Sie tak woło, że to tu nagazduje. Kto tu nagazduje?  


Kadry z filmu Chyłe pola

Nie ma tu strojnego folkloru, cepelii czy janosikowych popisów, a mimo to jest nadzwyczajnie. Etnograficznemu zapisowi rzeczywistości towarzyszy taka kompozycja materiału, która pozwala odejść od dosłowności. Mistrzowsko zastosowane przez Ślesickiego środki poetyckie czynią z doświadczeń bohaterów Chyłych pól historię uniwersalną. Joanna Rawicz w artykule Język poetycki w filmach „polskiej szkoły dokumentu” (1960 – 1989) zaznacza: Pierwszym etapem powstawania filmu stawała się obserwacja, a nie wymyślony przez reżysera scenariusz. Tematyka była coraz bardziej wysublimowana; zamiast problemów społeczno-ekonomicznych realizatorzy starali się zgłębić sferę wewnętrzną człowieka, sposób jego myślenia i przeżywania. Punkt ciężkości z komentarza przesunięty został na obraz – zarówno kompozycja samego ujęcia, jak i zestawienia między obrazowe (ujęć, scen, sekwencji) oraz obrazu i dźwięku (tzn. słowa, muzyki, efektów) sprawiły, iż ponad warstwą dosłowną budowane były dodatkowe szeregi znaczeniowe. Film dokumentalny zaczął mówić językiem sztuki.

Nagrywanie filmu musiało być dużym wydarzeniem dla mieszkańców Zaczerczyka i okolic. Sam reżyser stwierdza (na łamach Kina 1966, nr 6): Można mi zarzucić nieudolność  autorską – nie można mi odebrać przekonania, że o sprawach, o ludziach z moich filmów wiem wszystkoPotwierdza to Barbara Ślesicka, żona reżysera – To miejsce było mu bliskie, a przede wszystkim ludzie, którzy żyli tam szalenie biednie. Dobrze oddaje to scenariusz do niezrealizowanego filmu dokumentalnego pt. „Krowa”, który powstał z inspiracji autentycznymi wydarzeniami w Zaczerczyku. Otóż miała się ocielić krowa. Trwało to całą noc. Mój mąż przy tym asystował. Niestety cielak urodził się martwy. Dla tych ludzi było to potworne przeżycie. Jednak filmu nie udało się nakręcić. (Władysław Ślesicki – obserwator Rozmowa z Barbarą Ślesicką http://www.dwutygodnik.com).








Zrekonstruowany cyfrowo film Chyłe pola można obejrzeć na vimeo - https://vimeo.com/123813973.

Porównaj:
Jazdon Mikołaj, Władysław Ślesicki – obserwator Rozmowa z Barbarą Ślesicką http://www.dwutygodnik.com/artykul/1659-wladyslaw-slesicki-obserwator.html
Rawicz Joanna, Język poetycki w filmach „polskiej szkoły dokumentu (1960 – 1989), Czasopismo naukowe Kultura i Historia - https://www.kulturaihistoria.umcs.lublin.pl/archives/4722
Sobolewski Tadeusz, Mieliśmy swojego Kusturicę, Gazeta Wyborcza 15.01.2011 http://wyborcza.pl/1,75475,8950606,Mielismy_swojego_Kusturice.html
Opracowała: T. Ortyl

Popularne posty z tego bloga

Jak powstała "Szkoła nad obłokami"

„O słoneczko wyszło” Wspomnienie Michała Nakielskiego

W lecie ta liczba redukuje się do połowy, a reszta pasie bydło, gęsi i nierogaciznę